Frankfurt last minute
Zawsze, kiedy wybieramy się gdzieś ze starym, trzy razy upewniam się, czy mam wygodne buty. Z nim nawet spacer wygląda jak maraton, a ja na swoich krótkich nóżkach staram się za nim nadążyć. Taki mamy klimat. Takiego sobie wybrałam, takiego mam. No nie? Więc się przyzwyczaiłam.
W sobotę w końcu udało się nam wybrać na Zeil. Uzbrojona w wygodne buty, telefon i selfie stick, oglądam miasto od nowa. Czy mi się podoba? Nie jestem pewna. Ludzie się śpieszą, nie zatrzymują się nawet na chwilę. A jest ich mnóstwo. Ja oddycham i oglądam. Bo przecież jest co oglądać.
Udało nam się też w końcu dostać na Main Tower. Kolejka niesamowita. Bramki bezpieczeństwa, potem długa jazda windą. Bo Main Tower to jeden z najwyższych budynków na świecie.
Zgłodnieliśmy, ale nie chciało nam się szukać, więc weszliśmy do pierwszej lepszej restauracji o wdzięcznej nazwie "Bull&Bear". Tak naprawdę do wyboru dań było niewiele. Za to alkoholu mnóstwo. Jako, że chciałam spróbować tych niemieckich specjałów, zamówiłam specjał Frankfurtu. Kartoffel und Frankfurter Wurst.
Czy mi smakowało? Bardzo. Chociaż szczerze mówiąc spodziewałam się bardziej kiełbasy, a nie parówki. Ziemniak był świetnie podany. Pieczony w mundurku i zawinięty w sreberko. Zalany pysznym sosem. Do ziemniaka dostałam dodatkową łyżeczkę, abym mogła go wybierać. Danie syte, nie zjadłam do końca. Cena? 7.90e. Uważam, że to tanio. Do tego zamówiłam heiße Schokolade mit rum. Czyli gorącą czekoladę z rumem. Była przepyszna.
Ogólnie restaurację polecam, jeśli byście kiedyś zawitali do Frankfurtu. Obsługa błyskawiczna, przemiła. Jedzenie pyszne. Stary też zadowolony z obiadu, choć już nie pamiętam co zamówił, a jest dość wybredny.
Po obiedzie, idziemy do metra.
-Kocia, ale się obżarłem...
-O, zobacz! Polacy! Smacznego!
Miło jest spotkać swoich na obczyźnie :)
Widziałam, że wystąpił problem z komentarzami. Spokojnie, ja je wszystkie widzę i na wszystkie odpowiem :) Dobre nocki kochani.
No ak za 28 złotych to nie drogo, nawet u nas:)
OdpowiedzUsuńCzekolada na gorąco z rumem....mmmm... aż sie rozmarzyłam....
Prawda? :) Spodziewałam się ceny z kosmosu, przecież restauracja znajduje się blisko Zeil, a tu miłe zaskoczenie :)
Usuńoj tak miłe zaskoczenie:)
UsuńPozdrawiam cieplutko! :)
UsuńMój mąż ma bardzo długie nogi i jego szybki marsz to dla mnie trucht. Często muszę go upominać, by zwolnił. :P Albo zaczynam biec i sam się mityguje. ;D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te szklane drapacze chmur. Mogłabym mieszkać w takim mieście, lubię prędkość życia, zawsze dobrze się w tym czułam. Mam teraz porównanie z życiem na wsi i to nie za bardzo dla mnie.
Frankfurterki to są krótkie, cienkie kiełbaski. To tutaj rzeczywiście bardziej parówkę przypomina. Ważne, że smakowało. :)
My mieszkamy akurat na spokojnej dzielnicy. I choć wciąż to wielkie miasto, nie chciałabym mieszkać bliżej centrum :)
UsuńI było parówką :D no cóż, może frankfurterki im wyszły? :)
Właśnie mąż mnie uświadomił, że dostałaś prawidłowe danie, to jest prawdziwa frankfuterka. ;D
UsuńPokazał mi na wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Frankfurter_W%C3%BCrstchen
Faktycznie! Wyglądają identycznie, ale wychodzi na to, że to nic takiego specjalnego, bo smakowało jak zwykła parówka :D
UsuńJakoś brakuje mi zieleni... tak chłodno tam... mnie taki tłok, te mury, szarośc... przybiłyby to trzeba lubić ;)
OdpowiedzUsuńEj, ale w Polsce teraz też nie jest zielono :) Mamy zimę, kochana! Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Zeil wiosną.
UsuńChodziło mi o to ze wole drzewa niż budynki :)
UsuńJa zdecydowanie też :) na szczęście mieszkam na spokojnej dzielnicy, gdzie jest dużo tej zieleni i pięknych parków. Ale na Zeil mimo tego, że jest tam teraz buro i ponuro, jest bardzo czysto :) no a jednak przewija tam się codziennie na pewno kilka tysięcy osób.
UsuńO to miło :) Człowiek w zieleni relaksuje się i jeszcze śpiew ptaków <3
UsuńNo i można złapac tam grypę ;P
Albo cokolwiek jeszcze innego :D
UsuńŚwiąd? Syfa? XD
UsuńNa Kaiserstraße podejrzewam, że nie tylko to... Jednak nie będę pisać tutaj co to za miejsce, bo dość osobliwe... Jeśli masz chęć wpisz w internecie "ulica czerwonych latarni we Frankfurcie". Miłej lektury :)
UsuńA ona rzeczywiście będzie miła? xD
UsuńMiła być może nie, ale na pewno ciekawa :)
UsuńHm... tylko trafić na odpowiedni artykuł :)
Usuńhttps://www.google.com/amp/s/podroze.onet.pl/ciekawe/inna-twarz-frankfurtu/xzx2gss.amp tutaj spróbuj :)
UsuńSpróbuję ciekawa jak to smakuje xD
UsuńDaj znać jak wrażenia :)
UsuńNo tort to to nie był :P
UsuńAle tak na dobrą sprawę to każde miasto ma taką swoją odsłonę
UsuńTo prawda. Tutaj to jest o tyle inne, że ta ulica znajduje się tuż przy dworcu głównym. Z jednej strony bogactwo, z drugiej strony coś tak okropnego.
UsuńTakie dwie skrajności.... to może przerażać
UsuńI przeraża. Nie chciałabym tam trafić nawet przypadkiem.
UsuńWiesz... tak na dobrą sprawę nawet w z pozoru bezpiczenym miejscu moze czekać zło
UsuńWszędzie może, ale jeśli możemy unikać tego zła, trzeba to robić.
UsuńJak najbardziej...
UsuńDlatego najlepiej nie zapuszczać się w ciemne uliczki :D
UsuńNiektrych ciągnie w te miejsca ;P
Usuńnigdy tam nie byłam, ciekawe miasto!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
I ze świetną historią :)
UsuńFrankfurt looks amazing. I would like to visit it one day.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2020/02/kiehls-calendula-herbal-extract-toner_9.html
I hope you will have access :)
UsuńNarobilas mismaka na czekoladę z rumem
OdpowiedzUsuńWięc szukamy w internecie przepisu i robimy same :)
UsuńTam mnie jeszcze nie było. Jednak wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNigdy niewiadomo gdzie nas los poniesie :)
Usuńto jedzonko i czekolada wyglądają pysznie :) lubię takie regionalne specjały :) jak to mówią "widziały gały co brały" :P
OdpowiedzUsuńRównież je lubię :) Zresztą ja w ogóle lubię dobrze zjeść :D
UsuńPiękne widoki, piękna z Was para :) Czekolada w rumie wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :) Czekolada była obłędna!
UsuńJa też chcę czekoladę z rumem. 😊
OdpowiedzUsuńZaraz zrobię nam po jednej, wpadasz? :)
UsuńŚwietna wyprawa, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńFajne zdjęcia, na widok Waszego jedzonka aż się oblizałam :) Ja też mam krótkie nóżki i zawsze muszę za kimś nadążać :)
OdpowiedzUsuńJa się zawsze z tego śmieję i mówię, że kiedy Bozia rozdawała wzrost, ja stałam po rozum :)
UsuńLubię takie miejskie widoki. ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką ziemniaków, ale takiego to bym zjadła. Tylko kiełbaski nie, nigdy w Niemczech nie skusiłam się na kiełbaskę. :P A na taką czekoladę to nabrałam ochoty...
Każde miasto ma swój urok :) O tak, czekolada była przepyszna.
Usuńwow, cudowne zdjęcia! pięknie tam jest
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - jest :)
UsuńWow, jakie widoki!
OdpowiedzUsuńPiękne, prawda? :)
Usuńprawda :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
UsuńNigdy tam nie byłam, ale po zdjęciach zazdroszczę! No, może oprócz jedzenia, bo jestem weganką haha
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Jeśli będziesz miała kiedyś okazję tu być - nie wahaj się ani chwili :) Co kto lubi oczywiście.
UsuńSuper zdjęcia. Trochę szaro, ale mamy teraz taką aurę pogody. W Polsce jeszcze nie spotkałam pysznej czekolady z bitą śmietaną, co najwyżej były dobre.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja w Polsce chyba nawet takiej nie piłam. Dlatego wzięłam taką do spróbowania tutaj i nie żałuję :)
UsuńSuper zdjęcia :) z chęcią bym tam pojechała :)
OdpowiedzUsuńWięc zapraszam :)
UsuńBardzo fajna relacja z wyprawy i piękne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam kochana :)
UsuńA na taką czekoladkę z rumem sama chętnie bym się skusiła. :)
UsuńW takim razie robię nam po jednej, wpadasz? :)
UsuńTrochę za daleko mam, ale dziękuję za zaproszenie. :D
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
UsuńMimo złej pogody to zdjęcia fajne. I te wysokie budowle, uwielbiam widokiz takich miejsc
OdpowiedzUsuńJa też :) Choć powiem szczerze, że większej frajdy się spodziewałam z Main Tower.
UsuńWidać spacerek się udał i racja jest tam co zwiedzać :) śliczne miejsce, chociaż jeszcze nigdy nie byłam w Niemczech, ale niebawem to się już zmieni :) ale apetyczne jedzenie i w sumie w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, bardzo się udał :) To tylko zalążek zwiedzania. Ilości muzeów, parków, budowli nie zliczę na pewno :)
UsuńPo takich widokach posiłek całkiem , całkiem, wygląda apetycznie:-)
OdpowiedzUsuńI tak smakował :) Przesyłam cieplutkie uściski!
UsuńJedzonko wygląda mega smacznie:D Świetne zdjęcia!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuńpiękne miasto :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest przepiękne :)
UsuńZ moim wygodne buty to też podstawa :D. Ja bym tak wysoko tam nie dotarła, mam lęk wysokości :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo widoki naprawdę są imponujące :( choć właściwie tej wysokości aż tak bardzo nie czujesz. Bo na samą górę jedziesz windą, a pod tarasem widokowym jest osłona :)
UsuńFajnie, nawet bardzo! :) Czekolada z rumem? No zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :) jestem w domu, a sama sobie chęci narobiłam :D
UsuńUwielbiam niemieckie Wursty wszelakiego rodzaju. Miłość zaczęła się jeszcze za czasów ś.p. NRD, gdy 2 tygodnie "jechałem" na Wurtach - pieczonych, gotowanych, marynowanych i chyba pieczonych. Ale najbardziej lubię berlińskie Curry Wurst.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych Curry Wurst. No dla mnie byłyby za ostre, niestety. No i w sumie do tych Wurstów to ja się nie przekonałam. Wolę kartofle :D
UsuńAż mi ślinka cieknie. Chętnie bym skosztowała tego: Kartoffel und Frankfurter Wurst. Na miejscu na pewno wiedzą jak przygotować to najlepiej. Robiąc coś podobnego w domu, to już nie będzie to samo.
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ale zawsze można spróbować :)
Usuńpiwko widzę w dłoni podczas foci:D co to się pije?:D
OdpowiedzUsuńBudweiser czeski lagier :D Zapomniałam dodać, że tutaj nikt nie zwraca uwagi za to, że pijesz piwo w miejscu publicznym. To zwyczajnie normalne :)
Usuńco Ty mówisz;o serio? w Polszczy to od razu straż miejska gania... nawet jak kulturlnie siedzisz w parku haha
UsuńSerio :) Byłam świadkiem, jak było ciepło, ludzie usiedli na chodniku w kółku, wyciągnęli flaszkę i pili. Tu jest ogólne przyzwolenie społeczeństwa :)
UsuńNigdy tam nie byłam :) Może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję, nie wahaj się ani chwili :)
Usuńhah no tak, buty to podstawa podstaw :)
OdpowiedzUsuńO wysokich butach muszę zapomnieć :D
UsuńCoś za coś ;) dreptanie po świecie to najlepsze lekarstwo na smutki ;)
UsuńPewnie, że tak :) często wybieram się na spacer, jeśli mam jakiś problem.
UsuńMiasto wygląda na mega nowoczesne!
OdpowiedzUsuńI takie jest :) Tu spotkasz wszystkie słynne marki świata. Prada, Dior, hotele Hilton i wiele wiele innych.
UsuńO rany, jestem tu pierwszy raz ! Bardzo chętnie zabiorę się jeszcze na jakieś Twoje wycieczki. Uwielbiam poznawać nowe miejsca, super zdjęcia - a ta czekolada...:)
OdpowiedzUsuńPozwól, że dokończę za Ciebie - czekolada obłędna :) zapraszam więc częściej do siebie!
UsuńNa zachodzie średnio znają się na mięsie i pieczywie :) Ciężko w Niemczech o dobry chleb i kiełbasę :) Ale cieszę się, że smakowało :)
OdpowiedzUsuńA z góry nieziemskie widoki :) Nie trafiliście akurat z wycieczką w te wichury?
Z tym co piszesz o zachodzie to prawda. Mięso jest kompletnie bez smaku. O kiełbasie nie wspomnę. Na szczęście bardzo blisko siebie mam polski sklep z polską żywnością :) Akurat nasza wycieczka była kilka dni przed zapowiadaną wichurą, więc trafiliśmy na w miarę ładną pogodę :)
UsuńAle widoki z Main Tower! Ja bym tam nie weszła, od patrzenia na Twoje zdjęcia dech zapiera ( lęk wysokości :D ). Ziemniaczka z tym sosem bym zjadła, lubię takie w mundurkach :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję lęku wysokości :( ziemniaki w mundurkach są najlepsze!
UsuńW mieście ma się wrażenie, że wszyscy gdzieś się spieszą, i ten pęd zaraża i nawet lekko stresuje. Jednak jeśli człowiek zechce, to potrafi się zatrzymać i pozachwycać tym, co niesie chwila. Jedzonko wygląda przepysznie, może za wyjątkiem parówek, co do których nie mam przekonania, ale jeśli smakowały to spoko :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie każdy potrafi się zatrzymać aby dostrzec piękno chwili. Co do parówki... Okazało się, że to jednak kiełbaska frankfurterka :D
UsuńŚwietne zdjęcia! Faktycznie, jest co oglądać ;) A jedzonko, wygląda bardzo smakowicie. Fajnie, że tak miło spędziliście czas :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, tak mało czasu jest na wszystko :) dziękuję ślicznie i pozdrawiam cieplutko.
UsuńPrzy najmniej ruchu Ci nie brakuje , dzięki niemu . Śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńOj nie :D mam bardzo aktywnego faceta. Dziękuję bardzo :)
Usuńniestety zglodnialam:)
OdpowiedzUsuńCzas więc zaglądnąć do lodówki :)
UsuńPiękne miasto może kiedyś będę miała okazje je odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL
Tego Ci życzę :)
Usuńjeśli ktoś widzi takie urokliwe miejsca na co dzień, pewnie już mu powszednieją i się tego już tak nie zauważa. Choć warto nawet czasem popatrzeć na dobrze znane nam miejsca w zupełnie nowy sposób :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto :) Ale powiem szczerze, że całkowicie rozumiem to powszednienie. Pochodzę z Polski bardzo urokliwego miejsca, które przyciąga mnóstwo turystów, a ja tak naprawdę nie widzę w nim nic ciekawego :)
UsuńNie wiem czy bym potrafiła żyć w takich blokowiskach,bez zieleni,ale żarcie niczego sobie ;-)
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie. Na szczęście mieszkam na dzielnicy, na której tej zieleni nie brakuje :)
UsuńŚwietne zdjęcia, ale tym z posiłkiem narobiłaś mi ochoty, szczególnie na tę czekoladę z rumem. Wygląda pysznie. :D
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda, była obłędna :)
UsuńFrankfurt - bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńByłaś? :)
UsuńPodoba mi się to połączenie nowoczesności z starym. Mają piękne wieżowce! Faktycznie mieliście co zwiedzac :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, mieliśmy i jeszcze tyle samo przed nami :)
UsuńNie byłam pora nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńFrankfurt zaprasza ciepło :)
UsuńFaktycznie cena jak patrzeć w Euro całkiem przyzwoite :-) Co za widok z tego budynku :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowity, prawda? :)
UsuńPrzez te wieżowce, skojarzyło mi się z Nowym Yorkiem 😁
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze ,że to spotkanie z rodakami rozbawiło mnie 😁
Pozdrawiam
Lili
Bo to taki w sumie Nowy York :)
Usuńmój narzeczony pracuje w Niemczech. jeździ tam na 2 miesiące i wraca na tydzień lub dwa. gdyby sam miał tam mieszkanie pewnie bym pojechała do niego na kilka dni i zobaczyła pierwszy raz jakikolwiek obcy kraj.
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce. :)
Może kiedyś Ci się uda, tego Ci życzę :)
UsuńBardzo nowocześnie tam. Te wieżowce i w ogóle, brakuje mi jakiś zabytkowych budowli, ale ogólnie podoba mi się tam :) I jedzonko, chciałabym takie spróbować :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Zabytkowych budowli również tam nie brakuje, ale pokażę to następnym razem. Nie starczyło nam czasu na wszystko :)
UsuńChciałabym kiedyś zwiedzić to miasto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWięc jeśli będziesz miała okazję, nie wahaj się ani chwili :)
UsuńNigdy nie miałam okazji pojechać tam, ale widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Masz rację warto :)
UsuńFrankfurt nad Menem...mam koleżankę jeszcze z lat szkolnych, która tam mieszka i zaprasza,zaprasza...może w końcu ją odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńNie ma co odwlekać, jest co zwiedzać! :)
UsuńCiekawe miasto, a zdjęcia zrobiłaś wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo gorąco:)
Dziękuję i również pozdrawiam cieplutko :)
Usuńojej, nie byłam nigdy we Frankfurcie, a powiem szczerze, że ten Main Tower mnie bardzo ciekawi! i jedzenie też smacznie wygląda ;o
OdpowiedzUsuńMiasto cudów. Jeśli będziesz miała okazję, jedź w ciemno :)
Usuńbędę pamiętać ;)!
UsuńMuszę przyznać, że miasto robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńI to duże wrażenie :)
Usuń"Ze starym" hahahaha... Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDobrze jest podróżować jeśli się lubi :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ja uwielbiam podróżować :)
UsuńPiękne widoki :) Życzę jeszcze więcej podróży :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Dziękuję ślicznie :)
UsuńPiękne miasto ,i oczywiście rewelacyjna fotorelacja ! :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, przepiękne :)
UsuńNajważniejsze to nadążać nawet na krótszych nogach ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto wygląda to tak, że krzyczę za nim, aby się zatrzymał :D
UsuńAle mam teraz ochotę na jakąś dalszą podróż. Strasznie zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też bym się wybrała coś w dłuższego. Centrum Frankfurtu mam tylko 7km od siebie :) jeszcze chwila i mi spowszednieje :D
UsuńJeszcze nigdy nie byłam we Frankfurcie. Świetne fotki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńZawsze najbardziej z podróży lubię oglądać zdjęcia… jedzenia :D :D Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJedzenie najciekawsze :D
UsuńJedzonko wygląda wybornie mniamm :) Ja niestety nie miałam tej okazji odwiedzić tego miejsca, aczkolwiek jest zapisane na mojej liście ;)
OdpowiedzUsuńFrankfurt zaprasza ciepło :)
UsuńLubię zwiedzać miasta ;) Frankfurt uchwycony przez Ciebie na zdjęciach robi wrażenie. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńŚwietny wpis, aż wybrałabym się do Frankfurtu! Ten dialog na końcu poprawił mi humor na cały dzień :D
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Frankfurt zaprasza :) Cieszę się, że udało się poprawić Ci humor :)
UsuńŁadne miasto!
OdpowiedzUsuńPrawda, robi wrażenie :)
UsuńZazdroszczę takie wypadu. Jednak mam wrażenie, że teraz większość miast jest szare i ponure.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Teraz ludzie stawiają na budynki nie na zieleń...
UsuńWidok z Main Tower musi być niesamowity. Wygodne buty podczas zwiedzania to podstawa :D
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze słowa jak znalazłam się na górze: "stary, jak pięknie!" :)
UsuńDziękuję za te piękną wycieczkę - widoki super, jedzonko też może być ;). Ta kawka wygląda smakowicie, i ta bita śmietana, za alkoholem w kawie nie przepadam.
OdpowiedzUsuńJaki tam stary? Do starego jeszcze mu trochę brakuje ;) Świetna z was para. Teraz przynajmniej wiem, która to ty, bo ostatnio gdy byłaś z siostrą musiałam się domyślać :D. Buziole 😘
To nie kawa kochana, tylko czekolada :) A ten "stary" to tak trochę pieszczotliwie :D Buziaki kochana 😘
UsuńSuper zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnie bylam nigdy
OdpowiedzUsuńA szkoda :)
UsuńNigdy nie bylam, ale widok fajne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNiestety również nie byłam, ale wygląda tam pięknie. Może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńFrankfurt zaprasza :)
UsuńChyba się poczułam głodna. A ta czekolada to już jakaś mega rozpusta smakowa :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, prawdziwa uczta dla zmysłów :)
UsuńŚwietna fotorelacja :D Muszę przyznać, że czekolada z rumem narobiła mi smaka ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
W sumie też bym teraz wypiła :)
UsuńJak zwiedzam miasto, to zawsze szukam jakiegoś wysokiego budynku, wieży kościelnej, czy coś :) - najbardziej lubię właśnie taki widok z góry!
OdpowiedzUsuńO tak, bo wtedy widać wszystko jak na dłoni :)
UsuńNigdy nie byłam we Frankfurcie, a chętnie zobaczyłabym coś nowego, chociaż patrząc na zdjęcia widzę, że to takie trochę "szklane miasto". ;) Ale bym wypiła dobrą gorącą czekoladę! ♥
OdpowiedzUsuńZ jednej strony szklane, z drugiej pełne cudów :) Można zobaczyć i spotkać tam wszystko :)
UsuńWidać, że wycieczka udana :) A swoich spotkać na obczyźnie- bezcenne :)
OdpowiedzUsuńI te zaskoczenie "o, polak!" :)
Usuńale tam ładnie!!! :))
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
To prawda, pięknie tam :)
UsuńDziękuję za ten podróżniczy post, chętnie przeniosłam się wirtualnie choć na chwilkę gdzieś dalej🤗
OdpowiedzUsuńSłonecznie 🌤️ życząc miłego całego nowego tygodnia🙋🌷🧁☕🧡